Jutrzenka na salonach Wszechświata
Tranzyt Wenus przez znak Lwa, to bardzo ciekawa ścieżka, która poruszy struny miłości, romansów, pieniędzy i równowagi bez względu czy jesteśmy w związku, układzie, romansie czy samotnie popylamy przez świat w poszukiwaniu księżniczek i książąt maści wszelakiej.
Ponieważ Wenus będzie retrogradować, w czasie swojej podróży przez ogniste królestwo romansów, zabawy i dziecięcej radości - czeka nas kilka niespodzianek, energii i emocji które warto w tym czasie odkryć i oczyścić, by nie kisły w ukryciu naszych lęków i chęci tworzenia pięknych woali przykrywających emocjonalne “brud, syf i malarię” przez kolejne lata.
Zacznijmy od najprostszych wyzwań tego tranzytu. Wenus w znaku Lwa jest rozrzutna i chce zawsze pokazywać, że może. “Mnie nie stać?” - zapyta - “Ja nie mogę tego kupić? mieć? chcieć?”
Otóż możesz, ale pieniądze wydawaj w czasie tegorocznych wakacji z umiarem i rozsądkiem. Przede wszystkim bardzo dokładnie przemyśl i przeanalizuj poważniejsze inwestycje. Dokładnie sprawdź umowy i nie bój się zadać niewygodnych pytań jeśli się pojawią. Wszak to twoje pieniądze. Muszą być pod dobrą opieką.
Po drugie - naucz się być świadomą_ym konsumentką_em. Nie musisz ulegać magii promocji i marketingowych zabiegów wielkich korporacji. Zanim wydasz kolejne złotówki zasilając kieszeń wielkiej sieciówki, zastanów się czy aby na pewno tego potrzebujesz, jakie emocje wiążą się z tym zakupem, czy jest to miejsce godne osoby rozwijającej się duchowo, czy firmy w których kupujesz to biznesy niezatrudniające nieletnich, wypłacające uczciwe pieniądze za uczciwie wykonaną pracę, nie niszczące środowiska naturalnego, nie testujące na zwierzętach?!?! Te i wiele innych pytań, które warto zacząć sobie zadawać powinno być przed tobą zanim wydasz kolejne pieniądze.
Wenus doceni każdy gest, zbliżający cię do świadomego kupowania i wydawania. Nie bój się robić zakupów, nie musisz popadać w paranoję. Możesz spokojnie zainwestować w swoje potrzeby. Rób to jednak rozsądnie, a Wenus z przyjemnością dorzuci coś do twojego koszyczka.
To teraz przejdźmy do spraw uczuć i relacji. Wenus uwielbia zajmować się naszymi emocjami, związkami, romansami. Kiedy przechodzi przez kolejne królestwa zodiaku, obdarza nas innym zestawem energii. W znaku Lwa, serwuje nam romans, dramy i rozliczenie się z tym, co ukrywamy od lat. A dokładniej od 4 lat! Dlaczego? ano dlatego, że w trakcie swojej retrogradacji, Wenus utworzy koniunkcję ze Słońcem - tworząc tak zwany punkt gwiezdny, od którego rozpocznie drugą połowę swojego 8 letniego cyklu. Wenus ze Słońcem spotyka się co około 10-12 msc. Ale w ramach jednego znaku, jej cykl trwa zawsze 8 lat, spotkanie - 4 lata - spotkanie kiedy retrograduje - 4 lata ponowne spotkanie. Różnica tych spotkań to zawsze 1 stopień, ale to już nie jest tak ważne. Ważne jest, że spotkanie retrogradacyjne - to dokładnie połowa drogi, w trakcie której Wenus mówi “sprawdź się proszę, jak ci idzie, czy czujesz już poprawę, rozwój, wzrost?”. A o co pyta nas ze znaku Lwa? Najczęściej o nasze przymykanie oczu na relacje i emocje, bo w czasie tego tranzytu, wenus chce by wszystko odważnie wyszło na jaw, by spojrzeć “prawdzie w oczy” i z odwagą zmierzyć się z najtrudniejszymi tematami miłości. Wszak Wenus patronuje miłości, a Lew kojarzy nam się z odważnym władcą zwierząt.
Wenus na naszym niebie ma dwa oblicza: Gwiazdy Wieczornej i Porannej. W roli Gwiazdy Wieczornej będzie paradowała prawie do końca lipca. Potem skryje się w promieniach Słońca (koniunkcja), by pojawić się na porannym niebie w pierwszym tygodniu września i będzie odtąd grała rolę Jutrzenki, aż do 04 czerwca 2024. Ta rola Wenus ma ważne znaczenie, jest symbolem nadziei, ponieważ prowadzi nas, jako podróżnych Wszechświata do bezpiecznej przystani. W tym sensie jest to symbol, który przypomina nam o trzymaniu się właściwej drogi. Poranna Wenus pojawia się mniej więcej w tym samym czasie co wschód Słońca, symbolizując nadzieję. Wszystkie planety, które pojawiają się rano, przypominają nam o nadziei, która pojawia się, gdy wstaje nowy dzień i ciemność jest za nami. Jako Jutrzenka, poranna Wenus daje nam więc energie harmonii, spokoju, przebudzenia i wytrwania. To energia zrozumienia naszych działań i wybudzenia się z letargu. To energia działania. Dlatego Wenus sprawdza, czy jesteśmy na nie gotowe_i.
Tutaj otwierają się ważne drzwi, dlatego miejmy je na uwadze. Przechodźmy przez nie bezpiecznie i na naszych zasadach. Ale nie stójmy zbyt długo, bo Wenus może do nas podejść i nas po prostu wypchnąć.
Jesteś nieszczęśliwa_y w relacji? masz romans, ale trzymasz się jednocześnie związku? nie umiesz wybaczyć zdrady, choć deklarujesz, że to już za wami? partner_ka tkwi w relacji ze swoimi nałogami, a ty udajesz, że nie ma problemu?
Bez względu na to jak długo sterczysz w tych otwartych drzwiach, Wenus podejdzie do ciebie by poruszyć te kwestie, ona wie, że są one już obecne w twoim związku od lat, i że od lat wymagają zmiany. W zależności od drogi, którą obierzemy, aby rozwiązać problemy, nasze wybory tak czy inaczej wpłyną na przyszłość naszych romantycznych relacji. Nie wiesz co zrobić, pogadaj z bliską ci osobą, z przyjaciółką, przyjacielem - z kimś, kto nie będzie udawał przed tobą, że “jakoś to będzie”, ale z odwagą wywali ci prawdę, niczym bombę w ryj! Czasami jedynie taka bomba, jest w stanie obudzić nas z bezsensownego letargu naszej emocjonalnej prokrastynacji, którą przykrywamy woalem projekcji i iluzji cudowności i miłości. Dlatego, koniec wahania! Ustaw limit czasu na narzekanie, na kolejną składaną sobie czy partnerce, partnerowi (a nawet rodzinie czy przyjaciołom) obietnicę zerwania/rozwodu i przestań w kółko opowiadać stare historie o tym, jak bardzo jesteś w związku z tą toksyczną osobą z miłości, którą wielce czujesz. Nie oszukuj rodziny, bliskich, przyjaciół, osób którym na tobie naprawdę zależy, by ochronić iluzoryczną historię ideału kochanki_ka jaką pielęgnujesz na temat swojej_swojego partnerki_a. Przede wszystkim jednak, wykorzystaj ten tranzyt i przestań oszukiwać siebie!!! Musisz nauczyć się, jak odciąć ten toksyczny wagon i naprawdę ruszyć do przodu.
Na koniec jeszcze jedno! Ostrzeżenie, gdyż ten tranzyt, to absolutna opera mydlana, z wieloma divami czy drama queen grającymi role pierwszoplanowe. Nikt nie chce być po prostu lubiany lub zaledwie doceniany, kiedy Wenus jest w znaku Lwa... my chcemy być bezwzględnie adorowane_ni. To czas na podejmowanie ryzyka i wielkie gesty, więc grając bezpiecznie, możemy zostać pozostawione_eni na uboczu podczas tego tranzytu.
Miłość nie jest spokojna ani niefrasobliwa, gdy Wenus jest w tym tranzycie. Z jednej strony Lew po prostu chce się bawić i cieszyć życiem, z drugiej jest również znakiem pełnym dramatów, a jeśli czujemy, że nie otrzymujemy uwagi lub uznania, na które zasługujemy, możemy zaatakować kochanków, nawet jeśli robią wszystko, co w ich mocy, ale my oceniamy, że zbyt mało! Podczas tego przejścia możemy nawet wszcząć namiętną kłótnię tylko po to, by wzburzyć sytuację i znów poczuć się w centrum uwagi. Pamiętajmy o tym, i miejmy na uwadze że ważne będzie „my” nie „ja”, im bardziej skupimy się na sobie i własnych potrzebach, tym bardziej prawdopodobne jest, że skończymy tylko ze sobą!