SIGIL - magia, którą tworzymy sami!

2023-01-12

 

 

 

To już dziś!!! 12 stycznia 2023 planeta pasji, pożądania, energii i działania - MARS - rusza ponownie do przodu, a wraz z nim - my! Ten długo wyczekiwany aspekt, wszak bóg wojny w retro pozostawił nas nieco "ospałych", przyniesie nam nieco energii i chęci działania. Oczywiście czas retrogradacji Marsa, to moment kiedy mogliśmy, ba! nawet powinniśmy byli, dokonać rewizji naszych działań! Ale ileż można?

Dlatego dziś, kiedy Mars rusza do przodu, koniecznie przyjrzyjmy się energii wszechświata i zobaczmy jak najlepiej wykorzystać ten czas dla siebie.

 

Mars wychodząc z retrogradacji - nabiera extra mocy, przyspiesza, nadaje na nowo energię do działania wszytskiemu co jest w zasięgu tej części wszechświata. Dlatego teraz i my poczujemy się bardziej pobudzeni, entuzjastyczni, zmotywowani i pełni życia. Będzie nam się chciało. Będzie nam lepiej wychodziło. No i jeśli podczas retrogradacji zrobiliśmy rachunek działań z ostatnich 2 lat, uczciwie rozliczyliśmy się... to gwarantuję - teraz jest nasz czas! 

Jeśli zaś retro Marsa spędziliśmy na narzekaniu, jak bardzo nam się nic nie chce - to może być też tak, że teraz nie poczujemy nic. Choć może będziemy mniej jęczeć. ;-) 

 

Ale skoro właśnie dziś mamy do dyspozycji potężną dawkę energii działania, pożądania, pasji i chaosu - to przygotujemy sobie SIGIL - niezwykle prostą, acz efektywną formę do pracy z energią, polegającą na tworzeniu intencjonalnych symboli w celu zmiany swojego życia w zgodzie ze swoją wolą.

 

Na początek pamiętajmy jednak, że SIGIL jest elementem magii chaosu, nie należy jej się bać, ale należy się przygotować jeśli chcemy ją wykonywać. Wszak nie chcemy aby to wszytsko się nam gdzieś wymknęło spod kontroli i zamiast nam pomagać, to nas przygniotło i obciążyło. 

 

Dlatego zadbaj o:

  •  miejsce,
  •  czas,
  •  świecę (w dowolnym kolorze),
  •  kadzidło oczyszczające (najlepiej na bazie szałwii lub liścia laurowego),
  •  notatnik (do pracy przygotowawczej)
  •  kartkę lub płótno w formacie co najmniej A4
  •  mazaki, farby, kolorowe długopisy - tak by móc sigil na końcu wymalować na kartkę, i powiesić w widocznym miejscu!

 

 

W procesie tworzenia sigila wykonujemy te nieskomplikowane kroki:

  •  Przygotujmy wszytsko na stole, po czym zapalamy świecę a od niej kadzidło. 
  •  W trakcie tworzenia magii możesz słuchać muzyki z dźwiękami solfeżowymi o częstotliwości 528Hz.
  •  Zapisujemy nasze pragnienie w klarowny sposób, staramy się dokładnie opisać czego chcemy od Marsa!
  •  Upraszczamy intencję i piszemy ją bardziej symbolicznie - maksymalnie jednym zdaniem.
  •  Wykreślamy z naszej intencji samogłoski i powtarzające się litery.
  •  Przekształcamy pozostałe litery intencji w sigil - wzór/obraz.
  •  Rysujemy/malujemy nasz wzór wybraną przez nas formą artystyczną. 
  •  Umieszczamy rysunek/obraz w wybranym przez nas miejscu, możemy wykorzystać siatkę Bagua, wybierając odpowiednią przestrzeń naszego domu. 
  •  Kiedy jest już na swoim miejscu ładujemy sigil energią.
  •  Zostawiamy sigil tam gdzie go umieściliśmy, zapominamy tak o sigilu, jak i całym procesie i początkowym celu! ufamy, że sigil od tego momentu działa na poziomie naszej energetyki. Jeśli jest w miejscu widocznym, możemy na niego spoglądać. 

 

No dobrze, a jak to wygląda szczegółowo? 

 

Zacznijmy od początku, czyli INTENCJA

Nasza intencja musi być prosta, klarowna, konkretna z wezwaniem konkretnej planety do pomocy. Dziś korzystamy z energii powracającego z retrogradacji Marsa, dlatego możemy stworzyć zdania typu:

  •  Wspierana potężną energią Marsa, radzę sobie w sytuacjach zawodowych, dzięki czemu z łatwością i bez ofiary czasu i życia odnoszę sukcesy, osiągam wyższe stopnie a co za tym idzie zarabiam jeszcze lepsze pieniądze! 
  •  Dzięki potężnej energii boga pasji i działania - Marsa - bez problemu i z niezwykłą łatwością osiągam sytuację w której zarabiam dziesięć tysięcy złotych miesięcznie.
  •  Mając na względzie, iż rok 2023 jest rokiem planety zmian, działania i twórczej energii - Marsa - wykorzytuję ogromny potencjał jego powrotu z retrogradacji i rozpoczynam działania, dzięki którym w ciągu 12 miesięcy mam przygotowaną oraz wydaną swoją książkę! 

 

Pamiętajmy, by w trakcie pisania intencji  odrzucić głos wewnętrznego krytyka, niemniej zachować zdrowy rozsądek. Zostanie mistrzynią baletu, tańczącą na największych scenach baletowych świata w wieku 45 lat z lekkim brzuszkiem i brakiem kondycji, czy też kierowcą wyścigowym, kiedy boimy się prędkości powyżej 130km/h, uznanym autorem książek czy popularnym muzykiem bez przejawu talentu pisarskiego, czy umiejętności muzycznych wydaje się mało prawdopodobne. Więc oczywiście nie ograniczajmy marzeń, ale miejmy świadomość, że sigil wspiera naszą pracę, a nie czyni niemożliwe możliwym podczas kiedy my śpimy.

Szkoda też tracić potencjału sigili na te intencje, które i tak mają wysokie prawdopodobieństwa wydarzenia się, na przykład: spodziewamy się pozytywnej decyzji z banku na temat hipoteki, słuchy chodzą, że dostaniemy awans, wiemy, że chłopak nam się oświadczy w walentynki - odpuszczamy sigile w tych sprawach, po prostu czekamy na te wydarzenia.

Pamiętamy też, że sigil nie jest ograniczony w czasie ani w ilości. Jest tworem magii chaosu. Dlatego możemy mieć ich więcej, róbmy więc sigile dla pojedynczych intencji. Umieszczenie w jednym sigilu kilku pragnień, ze zbyt rozbudowanej intencji utrudni realizację energetyczną.

Pamiętamy też o formułowaniu pozytywnych zdań, nalepiej dokonanych, bez używania słowa “nie” oraz zwrotów "chciałabym_chciałbym", "mam nadzieję", "jeśli tylko", "niemożliwe", używamy natomiast zwrotów "z łatwością", "bez problemu", "bez ofiary czasu i przestrzeni", "osiągam", "mam", "jestem"!

 

Upraszcamy naszą intencję i wykreślamy z niej litery

Gdy już mamy zapisaną naszą intencję, musimy ją w pierwszej kolejności uprościć. Zdejmujemy więc z niej wszystkie opisy, zostawiając tylko sedno sprawy, np:

nasza intencja wyjściowo: "Dzięki potężnej energii boga pasji i działania - Marsa - bez problemu i z niezwykłą łatwością osiągam sytuację w której zarabiam dziesięć tysięcy złotych miesięcznie."

 

nasza intencja po uproszczeniu: "Z łatwością zarabiam dziesięć tysięcy złotych miesięcznie!"

 

Kiedy intencja jest już uproszczona, wykreślamy wszystkie samogłoski i powtarzające się litery.

 

Z  Ł A T W O Ś C I Ą  Z A R A B I A M  D Z I E S I Ę Ć  T Y S I Ę C Y  Z Ł O T Y C H  M I E S I Ę C Z N I E !

 

W moim przykładzie, zostało nam: W Ś R B D Ć H N !

 

Tworzymy SIGIL - czyli nasz magiczny symbol

Teraz wykorzystując litery i znaki, które nam zostały zaczynamy tworzyć z nich symbol.

Możemy układać litery i znaki jak chcemy, tutaj nie ma żadnej twardej zasady. Możemy zatem nasze litery i znaki odwracać w dowolnym kierunku, zapisywać je jako małe lub duże, pisane lub drukowane, jedne zwiększać, inne zmniejszać, łączyć je w pary i dołaczać do nich kolejne. Cokolwiek robimy - to właśnie ten moment kreacji, twórczej zabawy, energii którą wkładamy w ten proces - będzie pierwszą (choć nie jedyną) siłą napędową naszego sigila.

Na początku może wydawać się to głupie, zawiłe, trudne - jednak z czasem dojdziemy do wprawy i uwierzcie mi na słowo, odkrywa się nagle nowe, które z czasem przynosi mnóstwo frajdy i zabawy. I o to właśnie w sigilu chodzi.

Tymczasem gdy już uznamy nasze dzieło za skończone, zostawiamy je na 19 minut. Nastaw zegarek! 

 

Przenosimy sigil na kartkę/płótno, umieszczamy w wybranym przez nas miejscu

No dobra, w tej częsci nie ma żadnej filozofii, nasz sigil teraz wędruje na swoje docelowe miejsce. Może to być zwykła kartka, może to być płótno. Technika jest dowolna. Pamiętajmy żeby dobrać technikę do miejsca, gdzie nasz sigil się finalnie znajdzie! Dla najelszego miejsca w domu, możesz się posłużyć siatką Bagua, ale nie musisz. Możesz po prostu zaufać intuicji i umieścić swój sigil tam, gdzie ci podpowiada intuicja. 

 

Ładowanie sigila energią

Kiedy jest już w swoim miejscu, i dopiero wtedy - wypełniamy naszego sigila energią. Jest kilka form, które zaproponował twórca metody. Możemy po prostu, patrząc na niego ukierunkować w jego centrum energię wraz z naszą intencją - intensywnie się skupiając na tym, co chcemy osiągnąć.

Możemy zaintonować samogłoskę, śpiewać, zrobić medytację wprwadzając energię w nasz sigil, możemy zatańczyć w okolicy - całą energię kierując w nasz sigil, możemy też wykorzystać energię seksualną podczas orgazmu (jest to jedna z najlepszych energii dla magii pieniądza! - w trakcie orgazmu wpatrujemy się w symbol), możemy też zrobić wizualizację, wprowadzając energię wszechświata (Marsa) w nasz sigil.

Jakakolwiek metoda wam będzie pasować, ważne by znaleźć najlepszą dla siebie.

 

 

Zapominamy o sigilu i odpuszczamy pragnienie realizacji naszej intencji

Sigil obraz/rysunek w miejscu gdzie jest pozostaje z nami przez minimum 7 dni, lub dowolną wielokrotność 7.

Natomiast fizyczną część tworzenia sigila, czyli nie obraz/rysunek, ale kartkę na której mamy swoją intencję oraz cały proces twórczy nalezy zniszczyć. Możemy go zniszczyć poprzez spalenie lub przez zakopanie w ziemi.

Sigile z energią Marsa, zdecydowanie lepiej spalić. 

 

Znajdź bezpieczne dla siebie miejsce. Wycisz się. Możesz teraz wykorzystać swoje przedmioty mocy: kamienie naturalne, olejek, kadzidło.

Skup się na swoim oddechu. Skup się na chwili obecnej, uspokój i poczuj, gotowość do kolejnego kroku.

Teraz weź do ręki kartkę z procesem twórczym sigila i wpatruj się w niego przez kilka minut. Rób to niezwykle intensywnie, obraz może się rozmazać, w pewnym momencie możesz odnieść wrażenie przejścia w wizualizację. Wpatruj się tak długo, aż wewnętrznie poczujesz, że już wystarczy.

I kiedy to nastąpi - spal proces twórczy sigila - pamiętaj o warunkach bezpieczeństwa. Podpal kartkę w naczyniu które się do tego nadaje, miej w pobliżu wodę lub piasek. Koniecznie skup się na obserwacji, jak twój sigil płonie i wyobraź sobie ten ogień również w swoim umyśle otwierający drogę do twojej energii.

 

Kiedy ogień dotrze do twojego trzeciego oka, opróżnij umysł ze wszystkiego, bądź w tu i teraz,  teraz. Gdy sigil zmieni się w popiół, wyobraź sobie, że energia ruszyła do wszechświata, a wszystko wraca do normalności. To tyle! Teraz najtrudniejsza część - zajmij się swoimi codziennymi sprawami. Zrób  wszytsko by nie myśleć cały czas o intencji, powierzona została energii wszechświata, zaufaj że się zrealizuje i po prostu żyj dalej!

Po 7 dniach możesz zniszczyć także rysunek/obraz! Ale nie ma takiej konieczności. Chyba, że spoglądając na niego, wraca do ciebie intencja. To jest test! czy umiesz skupić się na sobie i nie myśleć kompulsywnie, nie oczekiwać. Jeśłi obraz/rysunek cię wciąga w intencję - to zniszcz go także! 

 

Opisana praktyka jest częścią magii chaosu. Działa wtedy, kiedy umiemy zaufać i odpuścić. Kiedy mimo wiszącego, patrzącego na nas sigila - nie myslimy tylko o jednym. Przetestujcie ją i znajdźcie najlepsze rozwiązania dla siebe i ufajcie, że wszechświat zapewni wam wszystko, czego potrzebujecie! 

 

UWAGA: Pamiętajmy, że sigile nie zastępują naszego działania. Nowa praca nie przyjdzie sama, jeśli nie wysyłamy CV, nie szukamy, nie chodzimy w różne miejsca czy chociażby nie pytamy znajomych czy coś wiedzą. Nie nagrana płyta, czy nie napisana książka nie wydadzą się - bo narysowaliśmy sigil. Musimy wyjść do ludzi i być otwarte/otwrci na nowe relacje - by kogoś poznać, zaprzyjaźnić się czy zbudować relację. Bez zmiany diety, nawyków, bez ćwiczeń i dbania o siebie, bez zmiany naszych przekona - nic w naszym życiu/zdrowiu/ciele się nie zmieni!!!

 

Pamiętajmy więc – sigile wspierają nas w pracy, którą my wykonujemy/wykonamy! Nie pracują za nas, nie zmienią naszej energetyki, bez naszego udziału. Dlatego przed tworzeniem ich zawsze sprawdźmy, zrewidujmy swoje intencje, czy jest to szczera motywacja, pragnienie serca, czy naprawdę tego potrzebujemy? Czy może wystarczy pokonać własne lenistwo i po prostu coś zrobić - bez wymówek i prokrastynowania!?!

 

UWAGA II: sigile robimy tylko i wyłącznie dla siebie!!! 

 

Miłej zabawy twórczej, niech energia Marsa was wspiera!

Cez

 

PS: Na zachętę powiem wam, że Austin był najmłodszym artystą, którego obrazy były wystawione w Royal Academy of Arts w Londynie. Przypadek, czy efekt stosowanej przez niego magii?