Hello world!
Reinkarnacja to nie jest pojęcie obce dla osób takich jak my, czyli dbających o swój rozwój duchowy. Spodziewamy się reinkarnacji swojej, swojego psa, swojej kapusty w ogrodzie, ale kto spodziewałby się reinkarnacji blogowania? Oto jego nowe ciało, ciało bloga mojego i ceza!
O czym będzie blogowane na tej stronie? Będzie to coś o wiele bardziej luźnego i lajfstajlowego niż nasze pdfy, niż live, niż tiktoki, myślę, że będą to lekkie felietoniki lekko poszerzające horyzonty i przede wszystkim dodające luzu naszej jakże egzaltowanej branży. Nie traktujmy przeglądania swojej aury, gadania z kamieniami, odwiedzania innych galaktyk jak czegoś, czym należy się ekscytować jak sto pięćdziesiąt, tylko zauważmy, że skoro już to robimy, to widocznie jest to normalny element naszego życia jak kupowanie jogurtu i wklepywanie kremu w twarz.
Niektorzy z nas mają męża, niektórzy kida, kota albo filodendrona. To wszystko to elementy naszego życia o pewnym poziomie energii, z której możemy korzystać i przede wszystkim - którą możemy się wymieniać. My poszerzyliśmy tę znaną wszystkim rzeczywistość o kryształy., To też są jednostki o dużym potencjale, które zapraszamy do swojego życia. Musimy o nie dbać, ale też możemy z nich czerpać. Dlatego to żaden obciach na pytanie "czy masz dzieci?" odpowiedzieć - nie, ale mam dwa koty, fikusa i potężny kwarc różowy. Wszystkie te rzeczy mogą nas rozwijać na podobnych poziomach, choć wiadomo, że różowy kwarc jest mniej inwazyjny niż osoba noszona w brzuchu, dlatego ja wolę akurat kwarc.
Niektóre kryształy potrafią głośno się drzeć, domagając się od nas uwagi i konkretnej pracy, Jeśli nie zostaną wysłuchane, stają się nieznośne. Dlatego należy je traktować jak pełnoprawnych członków naszego życia, z którymi trzeba sie dogadać i zawierać kompromisy.
Mi obecnie kamienie mówią: twój głos ma moc i właśnie będę pisała posty jak za dawnych lat, żeby sprawdzić, czy i tutaj tę moc znajdę, czy będę tylko kopalnią sucharów. Zapraszam do sprawdzenia tego.